Młodość, Prawda, Vinho Verde
Blog kategorie
Nowości
Wino Domaine Nigri Pierre de Lune
Wino Domaine Nigri Pierre de Lune
  • #Francja
  • #białe
  • #słodkie
  • #tropiki
  • #krągłość
  • #balans
  • #wielowątkowość
  • #do książki
  • #randka
  • #uroczystość
  • #koneser
  • #kobieca dusza
62,00 zł
Bestsellery
Wino Domaine Sergent Les Noyers Madiran
Wino Domaine Sergent Les Noyers ...
  • #Francja
  • #czerwone
  • #wytrawne
  • #tanina
  • #porzeczka
  • #czekolada
  • #zioła
  • #uroczystość
  • #koneser
  • #grill
  • #ziąb
  • #piwniczka
78,00 zł
Wino Maison Zoeller Pinot Gris Cuvée Réservée
Wino Maison Zoeller Pinot Gris C...
  • #Francja
  • #białe
  • #wytrawne
  • #gruszka
  • #jabłko
  • #oleistość
  • #świeżość
  • #do książki
  • #randka
  • #uroczystość
  • #kobieca dusza
  • #dla laika
59,00 zł

Młodość, Prawda, Vinho Verde

Blaskiem młodości, tym co w niej pociąga i rozbraja, jest prawda. Fałsz u tych ze świeżą metryką (bo nie sposób nazwać ich młodymi) widać jak na dłoni. Ich pokręcenia, próby autokreacji, biją kiczem po oczach, najpierw irytują, potem męczą, na koniec śmieszą. Świetnym kompanem panującego obecnie słońca, krótkich rękawków i lnianych sukienek, są wina lekkie jak wspomniana garderoba. Mają dwie funkcje — najpierw ugasić pragnienie, po wtóre być towarzyszem swobodnych, leniwych ogrodowo-tarasowych spotkań. Być tłem, nie dominantą. Wpasować się w warzywno-owocowe menu. Zagrać do truskawki, czereśni i pomidorowej sałatki. Warunkiem realizacji założonych celów taktycznych jest właśnie młodość. W dodatku “mloda młodość”, ta bez stażu, którą definiowałem wyżej. Żadnej beczki, wysokich alkoholi, mocnej taniny, długiego leżakowania. 

Młodość, Prawda, Vinho Verde

Blaskiem młodości, tym co w niej pociąga i rozbraja, jest prawda. Fałsz u tych ze świeżą metryką (bo nie sposób nazwać ich młodymi) widać jak na dłoni. Ich pokręcenia, próby autokreacji, biją kiczem po oczach, najpierw irytują, potem męczą, na koniec śmieszą. Dojrzali wiekiem są twardsi do rozgryzienia, trudno na pierwszy rzut oka dostrzec co jest ich wewnętrznym sznytem, a co iluzją — dokładnie poukładaną, misternie uplecioną, ale martwą. Cudni są natomiast naprawdę “młodzi młodzi” z ich bezkompromisowością, prostotą, bezpośredniością, jasnym widzeniem rzeczy, wyczuciem chwili, zawsze dobrą wolą. W dwójnasób cudni są “leciwi młodzieńcy”, którzy nikogo nie udają, nie grają cudzych ról. Chociaż nabyli doświadczenia, są uformowani, sporo wiedzą i dawno przechorowali naiwność, to nie pogrzebali swojego “ja”, pozostało ono żywe, obecne, par excellence młode. Życiowy bagaż okazuje się w ich przypadku nie tyle obciążeniem ile wyniesieniem, polem do najczystszego, krystalicznego wyrażenia siebie, bez ćwierćnuty fałszu. Pisząc ten felietonik, patrzę na mojego najmłodszego synka, rasowego brykacza z iskrą w oku i burzą niedających się uczesać blond włosków. Najbardziej chciałbym dla niego, żeby gdy będzie już gruby i łysy, pozostał mu ten kwant energii, budzący śmiech na wszystkich gębach wokół. Żeby żadne szkoły, systemy wychowawcze, fałszywi i prawdziwi przyjaciele, ja sam, żeby nikt mu tego nie odebrał; żeby on sam nigdy w sobie tego nie zgasił.

Tak, wiem, ma być o winie, ale przecież wino ma zupełnie tak jak ludzie, wielokrotnie już o tym wspominałem. Przygrzało! Twierdzenie, że za trzy miesiące zacznie się chłód, siąpiący deszcz, płaszcze i szarzyzna, choć oczywiste, zdaje się baśnią z najbardziej diabolicznego tomu braci Grimm. Świetnym kompanem panującego obecnie słońca, krótkich rękawków i lnianych sukienek, są wina lekkie jak wspomniana garderoba. Mają dwie funkcje — najpierw ugasić pragnienie, po wtóre być towarzyszem swobodnych, leniwych ogrodowo-tarasowych spotkań. Być tłem, nie dominantą. Wpasować się w warzywno-owocowe menu. Zagrać do truskawki, czereśni i pomidorowej sałatki. Warunkiem realizacji założonych celów taktycznych jest właśnie młodość. W dodatku “mloda młodość”, ta bez stażu, którą definiowałem wyżej. Żadnej beczki, wysokich alkoholi, mocnej taniny, długiego leżakowania. Wszystko to byłoby jak centymetrowa tapeta na twarzy szesnastolatki albo monstrualna napompowana sterydami muskulatura u jej chłopaka. Tutaj nie wolno, tu się nie da oszukać. Każde kłamstwo natychmiast wyjdzie na jaw, każda próba podrasowania naciągnięcia smaku, spali na panewce. Czysty nieskomplikowany owoc, świeżość, dobra prostota wyklucza dodatki. Tu wszystko zaczyna się i kończy na winnicy, a wino jest tak dobre, jak dobry był zbiór i selekcja gron. Niewiele jest miejsca na popisy winiarza, jego cel nadrzędny to przede wszystkim: nie zepsuć.

W oczach, a może powinienem napisać w ustach, mam Vinho Verde z Minho na północy Portugalii. Im młodsze, tym lepsze, poza pewnymi wyjątkami pić należy wyłącznie bieżący rocznik — obecnie 2018. Lekkuchne, buzujące dwutlenkiem węgla jak hormony u nastolatka, prześlicznie świeże, prostolinijne, w dodatku zawsze niedrogie. Żadnych wielkich degustacji i intelektualnych rozkmin, czysta radość z życia. Dobre Verde pachnie owocem, jest zwiewne, ale nie jest cienkuszem, ma swoją głębię i treść. Czasem zaskakuje nieuczesaniem — nutą słoną, morską, mineralną. Niestety znajdziecie Państwo na rynku sporo Verde przemysłowego, produkowanego jak oranżada, w milionach butelek, bez osobowości. Z pierwszym łykiem znać, że nie mam w nim życia — to wyrób vinhopodobny. Młodości nie da się oszukać. Dlatego szukajcie małych producentów, którzy podpisują się pod swoimi butelkami, dając gwarancję, że ich wina rodzą się z owocu, a nie winiarskiej chemii i industrialnych sztuczek.Każdy, kto choć raz porównał chleb z mąki i chleb z polepszaczy wie dokładnie, o czym myślę.

Rozpisałem się, miejsca brak, a wywód wymaga domknięcia i wspomnienia o winiarskich “leciwych młodzieńcach”. To prawdziwa elita, bo największe wina świata nigdy nie zapoznają owocu, nie zapoznają zbioru, nie zapoznają miejsca, z którego pochodzą, mało tego są ich najdoskonalszą ekspresją. Idealny to temat na jesienny felieton. Zatem, do przeczytania za dwadzieścia stopni Celsjusza mniej! Na razie cieszmy się słońcem, dobrym Verde i pielęgnujmy młodość w sobie, nawet jeśli jesteśmy naprawdę starym rocznikiem.


do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl