Sztuka zdzierania masek
Blog kategorie
Nowości
Wino Domaine Nigri Pierre de Lune
Wino Domaine Nigri Pierre de Lune
  • #Francja
  • #białe
  • #słodkie
  • #tropiki
  • #krągłość
  • #balans
  • #wielowątkowość
  • #do książki
  • #randka
  • #uroczystość
  • #koneser
  • #kobieca dusza
62,00 zł
Bestsellery
Wino Domaine Sergent Les Noyers Madiran
Wino Domaine Sergent Les Noyers ...
  • #Francja
  • #czerwone
  • #wytrawne
  • #tanina
  • #porzeczka
  • #czekolada
  • #zioła
  • #uroczystość
  • #koneser
  • #grill
  • #ziąb
  • #piwniczka
78,00 zł
Wino Maison Zoeller Pinot Gris Cuvée Réservée
Wino Maison Zoeller Pinot Gris C...
  • #Francja
  • #białe
  • #wytrawne
  • #gruszka
  • #jabłko
  • #oleistość
  • #świeżość
  • #do książki
  • #randka
  • #uroczystość
  • #kobieca dusza
  • #dla laika
59,00 zł

Sztuka zdzierania masek

Odsłonięcie (wystawy) Leszka Mądzika w hali Intrografu było wydarzeniem niezwykłym..
Artysta to ktoś widzący dalej, transcendujący. Nie na sposób nudno — prowokujący, jak to
się często dzieje w transgresywnych hockach-klockach.

Artysta wprowadza w nową przestrzeń, nie gwałcąc wrażliwości, nawet gdy krzyczy, to nie wyje - crescendo - im
delikatniejszych środków używa, tym bardziej atomowy efekt uzyskuje. Lecę właśnie
samolotem i zerkam na skąpane w słońcu chmury. To, co w dole niesie cień, tu na górze
odbija światło i oślepia. Takie właśnie było to odsłonięcie (się) Mądzika w Intrografie. Stary
Mistrz, drżącymi rękoma zdzierał z twarzy maski, nałożone jedna na drugą, by w końcu,
patrząc wprost w nasze oczy, zdecydowanym męskim ruchem, zdzierać czarne zasłony z
prac rozwieszonych w produkcyjnej hali. Odsłaniając obrazy, kontynuował w istocie
obnażanie siebie, pozwalał patrzeć na świat tak jak on patrzy - świeżo, młodzieńczo,
niesztampowo. Jego starość okazała się pozorna, bo prawda się nie starzeje.

Wino i cały winiarski świat jest elementem materialnej kultury. Nigdy nie sięgnie przestrzeni,
których dotyka kultura duchowa, z muzyką, poezją, prozą czy malarstwem - każdy kto sądzi
inaczej, jest albo kiepskim marketingowcem, albo głupcem. Tym niemniej jako element
szeroko pojętej kultury rządzi się dokładnie tymi samymi prawami. Ich fundamentem jest
prawda - tylko to, co prawdziwe może przetrwać próbę czasu, próbę mód, próbę pozornych
ułatwień, ciężką próbę komercji. Sytuacja komplikuje się z roku na rok, bo coraz łatwiej jest
produkować wina poprawne, niby smaczne, ale tak naprawdę bez głębi i bez życia. Zupełnie
jak masowe reprodukcje genialnych obrazów. Niby widzimy to samo, a jednak nikt nie
zamieni plakatu z Malczewskim na prawdziwego Malczewskiego. No właśnie, prawdziwego.

Czym jest zatem prawda w winie? Jak rozróżnić oryginały od kopii? Jest kilka wskazówek.
Najpierw pochodzenie. Wino bez nazwy producenta, gdzie zastępuje ją ciąg liter i liczb
oznaczających rozlewnię, jest co do zasady biednym przemysłowym klonem bez rodzica,
biednym na tyle, że nikt nie chce się do niego przyznać. Warto też zwrócić uwagę na
szczepy. Każde miejsce naznacza charakterem. Jeśli jesteś z Lublina, od małego znasz
cebularz i forszmak. Wina mają podobnie. To oczywiście możliwe, by napić się dobrego
cabernet sauvignon z okolic Werony, znacznie bardziej prawdopodobne będzie jednak
znaleźć tam lokalną corvinę.
Maska - to kolejny znak wina bez prawdy. Na naszej twarzy może być maska covidowa,
maska makijażu, maska przeciwsłonecznych okularów noszonych w deszczowy dzień, czy
wreszcie najgorsza z masek, ta, której sami już nie widzimy, a która wpędza nas w
samotność.
Maską wina może być najpierw etykieta. Oczywiście sposób, w jaki opakowane jest wino,
mówi coś o guście winiarza, coraz częściej jednak mówi raczej o budżecie, jaki winiarnia
może wydać na marketing. Warto też zachowywać dobre nastawienie do tych win, które
opakowaniem nie powalają, zwłaszcza wtedy gdy pochodzą z małych winnic. Jedno z
najlepszych greckich win na swojej półce, ma zarazem absolutnie koszmarną etykietę. Jest
to dla mnie ważne memento.

Sam winny napój też ma swoje maski - najpierw maskę cukru. Tak uwielbiane przez wielu
tanie pluszowe wina, to często rozbełtane z cukrem napoje alkoholowe, które poza sztuczną
słodyczą niosą pustkę. Słodkie idiotki. Dobre słodkie wino jest zazwyczaj drogie, bo drogie
są metody jego produkcji, a jedną z najważniejszych jego cech, dość paradoksalnie, jest
ożywcza kwasowość, która trzyma całość w równowadze
Maską może być również beczka. Intensywne beczkowanie może w pierwszym zetknięciu
zaskakiwać intensywnością aromatów, by zaraz potem zmęczyć i odebrać winu pijalność.
Przede wszystkim jednak pozbawiać indywidualności, bo tak samo wypalona beczka z tego
samego dębu, będzie wszędzie smakować tak samo.

Wino może być również zakłamane przez nadmierne ambicje winiarza. Ileż nieszczęść
niosą wygórowane ambicje rodziców, którzy nie pozwalają swoim dzieciom być, kim
naprawdę są. Próby napinania się, udowadniania, porównywania z innymi, zawsze
prowadzą do karykatury. Prawdziwymi mistrzami pozostawiania przy swoim są dla mnie
Francuzi, z małych nieznanych nikomu apelacji, którzy robią swoje wina, tak jak robili je
zawsze i cierpliwie czekają, by ktoś znudzony klonami, natrafiwszy na ich świat, zachwycił
się prawdą. Pojedźcie do Jurancon albo Madiran, zrozumiecie, o czym piszę.

Prawda w winie, prawda w sztuce, jest w istocie szkołą. Ostatecznie chodzi bowiem o to,
byśmy sami byli prawdziwi, a w tej prawdzie piękni mimo upływu lat. Byśmy życia nie
zmarnowali ułudą. Jak Mądzik.


do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl