Wino do wieprzowiny, czyli świnia to symetrysta (nie, nie odwrotnie)
Ha! Starą prawdę, że najtrudniej jest z najłatwiejszym, mamy, nomen omen, na talerzu. Wieprzowina króluje na naszych stołach, schabowy i kiełbasa to nasza wizytówka. Rzecz w tym, że wieprzowina, to pojęcie bardzo ogólne, stoi za nim cała armia różnych dań, odsłon, kulinarnych kreacji. Co innego wspomniany już Wiener schnitzel, co innego golonka, co innego karkówka, szynka, pieczyste, grill, o podrobach nie wspominając. Na dokładkę rozmaitość sosów! Winiarski wytrych do świńskiego świata nie istnieje. Wypisywanie tutaj konkretnych dań byłoby z kolei nużące i siłą rzeczy niekompletne. Lepiej będzie dać kompas, tak by samemu dojść ze świnią do upragnionego celu - czyli kompozycji idealnej.
Najlepsze wino do wieprzowiny
Wieprzowina dobrze zagra z bogatą bielą i soczystą czerwienią — przyjmijmy to jako dogmat. Im będzie delikatniej, tym na osi białe — czerwone bliżej będziemy bieli, im więcej tłuszczu, nut dymnych, grilla, ognia, tym śmielej pójdziemy w czerwień.
Jeśli zatem zamierzacie zdradzić kompot na rzecz wina, jedząc klasykę klasyk, czyli mielone z tłuczonymi ziemniakami i buraczkami (uwielbiam!) to zdecydowanie bliżej jesteśmy bieli. Najlepiej kremowej, ciepłej, delikatnie operującej beczką albo grającej na strunach słodyczy i kwasowości. Tutaj świetne będzie chardonnay, nawet to oklepane nowoświatowe, ale lepiej z Macon albo Doliny Loary. Niezły będzie też białe wino Riesling z Palatynatu czy Rheinhessen (byle był wystarczająco strukturalny i umiarkowanie kwasowy), albo Pinot blanc z północy Włoch, czy jego niemiecki odpowiednik — Weissburgunder. Cudnie zagra nam również alzacki Gewurztraminer, byle nie był za słodki. Niezłe będzie tu także beczkowe Verdicchio, abruzyjskie Pecorino czy kampanijskie Fiano. Rady te dotyczą nie tylko ikonicznych klopsików, ale wszystkich twarzy świni, w której występuje ona w makijażu miękkim, maślanymi, śmietanowymi czytaj - delikatnym.
Jakie wino do pieczonej świni?
Wszelkie postaci pieczone, obficie potraktowane przyprawami, grillowane, tłuste, kwiczą o czerwień. Dajmy sobie jednak spokój z winami potężnymi, zwłaszcza takimi, w których dominuje tanina i kwasowość. Wieprzowina jest mięsem dosyć słodkim, podanie winnej potęgi wbije nas w zbyt duży dysonans. Odpada więc zazwyczaj charakterne Nebbiolo, Syrah, czy Cabernet Sauvignon. Szukajmy lżejszego czerwonego wina — dobry będzie alzacki lub burgundzki Pinot Noir, austriacki lub niemiecki Blaufrankisch, piemonckie Dolcetto, sycylijskie nerello mascalese, no i cudnie grająca z wieprzowiną prosta hiszpańska garnacha. Wszystkie te propozycje to czerwienie od lekkich do win środka. Wychodzi na to, że świnia jest symetrystą. Potrzebuje win nieprzesadzonych, na swój sposób wielowątkowych — niezbyt skoncentrowanych, ale nierezygnujących z owocu, niezbyt tanicznych, ale tanicznych na tyle, by poradzić sobie z tłuszczem, niezbyt kwasowych, ale pozostających soczystymi. Ot i cały ambaras z wieprzem.
Winayo jest miejscem, w którym każdy z nas znajdzie dobre wino do wieprzowiny. Wystarczy uruchomić wyszukiwarkę.