Wino i czas. Na Wielkanoc.
Blog kategorie
Nowości
Wino Domaine Nigri Pierre de Lune
Wino Domaine Nigri Pierre de Lune
  • #Francja
  • #białe
  • #słodkie
  • #tropiki
  • #krągłość
  • #balans
  • #wielowątkowość
  • #do książki
  • #randka
  • #uroczystość
  • #koneser
  • #kobieca dusza
62,00 zł
Bestsellery
Wino Domaine Sergent Les Noyers Madiran
Wino Domaine Sergent Les Noyers ...
  • #Francja
  • #czerwone
  • #wytrawne
  • #tanina
  • #porzeczka
  • #czekolada
  • #zioła
  • #uroczystość
  • #koneser
  • #grill
  • #ziąb
  • #piwniczka
78,00 zł
Wino Maison Zoeller Pinot Gris Cuvée Réservée
Wino Maison Zoeller Pinot Gris C...
  • #Francja
  • #białe
  • #wytrawne
  • #gruszka
  • #jabłko
  • #oleistość
  • #świeżość
  • #do książki
  • #randka
  • #uroczystość
  • #kobieca dusza
  • #dla laika
59,00 zł

Wino i czas. Na Wielkanoc.

Czas nas nie tyle goni, ile my, beznadziejnie, próbujemy dotrzymywać mu tempa.

Wino i czas. Na Wielkanoc.

Czas jest w ogóle przestrzenią dość paradoksalną, jeśli nie powiedzieć - złośliwą.

 

W tych rzadkich
sytuacjach, w których się dłuży, imituje chińską torturę, kiedy to na głowę skazańca, w
piekielnie równomiernych odstępach, całymi dniami kapała woda. Jednostajność, takt i
nieuchronność, doprowadzały go do szaleństwa. Dłużący się czas, zwłaszcza podlany
bezsennością, to prawdziwa męka. Najczęściej jednak czas tresuje pogonią, którą zaczyna
zaraz po bezlitosnym warczeniu budzika, a kulminuje w niedojedzonym śniadaniu,
nerwowym ubieraniu dzieci i kawie dopijanej w samochodzie. Czasowy reżim ma jednak
swój głęboki sens - to dzięki niemu nasze życie nie jest chaosem, to on daje szansę na
spotkanie z drugim (umawiam się w konkretnym czasie!), on spina nasz dzień, dopinguje i
nie pozwala się życiowo rozpłynąć. Wyrzucenie zegarka za okno, jest więc tylko pozorną
wolnością, odebrałoby bowiem znacznie więcej, niż mogłoby dać.
Trzeba nam znaleźć modus vivendi, równowagę, tak ułożyć się z czasem, by sensownie go
wypełnić, a jednocześnie nie przeładować. Nie chcieć za dużo, nie robić za mało.

Z winem jest dokładnie tak samo jak w życiu. Nie ma wina bez czasu.

 

Najpierw nie ma go,
bo te najlepsze pochodzą ze starych krzewów. Świeżo zasadzona winnica, zwłaszcza w
przypadku niektórych szczepów, np. rieslinga, musi swoje odczekać, by wspiąć się na
zadowalający poziom jakości.
Czas jest istotną składową wielu decyzji, które podejmuje producent, najdonioślejsza jest
jednak ta o rozpoczęciu zbiorów. To ona spina jak klamrą pracę całego roku i definiuje
przyszłość. Zbiór nie w czas - zwłaszcza gdy dochodzi ryzyko załamania pogody, jest
prawdziwym koszmarem winiarza.
Rocznik! To być może jeden z najbardziej fascynujących elementów winiarskiego
mikrokosmosu. Rocznik nie ma znaczenia przy winach przemysłowych - winiarscy
sztukmistrze z pomocą swojej alchemii, są w stanie sprawić, by co roku ich produkt
smakował tak samo, czyli płasko, nudno i bezbarwnie. Tam celem jest: żeby nie bolało.
Prawdziwe wino nie jest jednak klonem. Jest jak dziecko - kto ma kilkoro dzieci, wie, że
każde jest innym światem i choć jakoś podobne, to jednak zupełnie różne. Rocznik daje tę
zmienność, przez którą, miejsce, producent i szczep się nie nudzą, bo odsłaniają coraz to
nowy sznyt, warstwę, aspekt - zwał jak zwał. Wino staje się przez to jakimś niezwykłym
wehikułem, sztambuchem, który, przywołuje miniony czas. Robi to jednak nie myślą,
wspomnieniem, ale dotykalnie, namacalnie, organoleptycznie - można ten miniony czas
powąchać i posmakować. Przenieść się fizycznie w przeszłość. Jest coś baśniowego w
otwieraniu bardzo starych win, które wciąż “żyją”. Czyż próbowanie Piemontu albo Bordeaux
sprzed 50 lat, nie jest odkorkowywaniem małego fragmentu świata, który przeminął?
Dojrzewanie wina - ten optymalny czas, którego potrzeba by naprawdę wybrzmiało, ułożyło
się, uwiodło. Są takie, które potrzebują wielu lat, są takie, których trzymać w piwnicy nie
wolno, bo czekanie niczego już nie dołoży, ale zepsuje. Nie tyle więc im wino starsze, tym
lepsze, ile każde ma swój czas. To jakiś niezwykle ludzki rys wina.

No i wreszcie na koniec - nie da się cieszyć dobrym winem w pośpiechu.

 

Nie każde potrzebuje napowietrzania (chociaż raczej żadnemu to nie zaszkodzi), każde jednak
potrzebuje, by na chwilę się nad nim zatrzymać. Pite szybko i bezmyślnie, będzie tylko
napojem, próbowane uważnie, może się stać opowieścią i kluczem do innego świata.

Wielkanoc idzie, nasz tyran - czas, zawsze wtedy trochę odpuszcza. Łatwiej więc będzie
znaleźć moment na kieliszek dobrego wina, a przy okazji na spotkanie z tymi, którzy są nam
najdrożsi. Czego Państwu i sobie życzę.


do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl